Brak niektórych leków w aptece ostatnimi czasy przyprawia od ból głowy. Gorączkowe szukanie w hurtowniach lub innych aptekach w sieci zabiera sporo czasu, ale wiadomo że dla Pacjenta przyjęcie np. dawki antybiotyku to kwestia najwyższej wagi. Szczególnie wówczas, gdy dostał on receptę po długim oczekiwaniu w kolejce u lekarza…o ile udało mu się tam dostać.
Gdzie personel apteczny szuka brakujących leków?
- hurtownia (jest ich sporo na polskim rynku i każda apteka ma do ich wyboru zazwyczaj 3-4)
- inna apteka z tej samej sieci (czytaj. z tym samym NIPem, gdyż tylko z takiej można „przesunąć” lek do swojej apteki)
I na tym się kończą możliwości farmaceuty, chociaż może on jeszcze poprosić swoich znajomych w innych aptekach, aby spojrzeli na swoje stany magazynowe i wówczas „po cichu” odesłać tam pacjenta (bo przecież do konkurencji odsyłać nie można). Jeśli jest możliwość wydaje się zamiennik, ale nie wszystkie leki go posiadają.
Jeśli powyższe zabiegi zawiodły to dzwoni się do lekarza i informuje o zaistniałej sytuacji. Lekarz wówczas często prosi o przyjazd pacjenta do niego celem zmiany antybiotyku.
Ostatnimi czasy brakuje niektórych antybiotyków (np. Forcid 1000, Klacid tabletki i zawiesina). W hurtowniach też zauważyłem braki sporej ilości preparatów co może oznaczać, iż dopiero spływają do nich zamówienia od producentów farmaceutycznych.
Miłym akcentem była informacja z ostatnich dni o pilotażu projektu e-recepty, który ma ruszyć 16 lutego 2018 roku. Będzie przeprowadzony w dwóch powiatach województwa mazowieckiego. Czy to początek olbrzymich zmian w wystawianiu i realizacji recept w Polsce?
