Realizacja recept cz.5

W dzisiejszej odsłonie „Realizacji recept” postaram się przybliżyć Państwu temat odpłatności na poszczególne preparaty. No właśnie, po co lekarz pisze na recepcie R, 30%, 50%, 100% ? Po co go wymyślono i czemu ma służyć ! ?

Na poczatku trzeba zacząć od tego, że  Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) dopłaca do leków (refundowanych). Tylko osoby ubezpieczone mają dostęp do tych zniżek ( dopłat ). Minister Zdrowia określa, które leki mają jaką odpłatność, limity cenowe oraz ceny urzędowe. Dla tych preparatów rozróżniamy cztery stopnie refundacji:

 

  • leki bezpłatne
  • leki z odpłatnością ryczałtową
  • leki z odpłatnością 30%
  • leki z odpłatnością 50%

Później wytłumaczę na przykładzie co to oznacza dla pacjenta.

Do końca 2011 roku funkcjonowała jeszcze literka „P” w ramce Choroby przewlekłe na recepcie. Od początku 2012 już tego nie ma. Nie oznacza to jednak, że pacjenci przewlekle chorzy płacą za wszystko drożej. W tym roku rząd poważnie zaingerował w ceny leków, o czym Państwo mogli się przekonać idąc do apteki w styczniu tego roku. Teoretycznie zniknęły leki za przysłowiowy 1 gr. W praktyce jednak nadal można je kupować, lecz to farmaceuta musi Was o tym poinformować. Nie wszystkie leki bowiem można za 1 gr kupić ( zresztą podobnie, jak w 2011 roku ).

Wracając do sedna sprawy. Wspomniałem o tzw. limicie cenowym. Jest to wyznaczona przez Ministra Zdrowia kwota do wysokości której NFZ refunduje koszt leku – czyli ile maksymalnie może dopłacić do leku.

W kolejnym wpisie przedstawię kilka przykładów, które to wyjaśnią.

 

 

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x