W czwartek ( tj. 17.10.2013 ) miałem możliwość uczestniczyć w konferencji naukowo-szkoleniowej realizowanej w ramach projektu Akademia Zarządzania organizowanej przez Teva Pharmaceuticals Polska. Spotkanie odbyło się w hotelu w Bydgoszczy. Uczestniczyło w nim około 25 osób. Razem z koleżanką stanowiliśmy nieliczną, bo aż dwuosobową grupę farmaceutów z sąsiedniego miasta – Torunia
Na początku kilka słów wstępu od prowadzącego przedstawiciela z firmy TEVA i krótki filmik o 40-leciu preparatu Vibovit. Z przyjemnością przypomniałem sobie jak to kiedyś wyjadało się z małej saszetki smaczny waniliowy proszek. Był on jednym z pierwszych preparatów wielowitaminowych dla dzieci dostępnym w Polsce. Nie licząc tych dostępnych w Pewexie to pokolenie moje i koleżanki wychowało się można powiedzieć na tym leku. Potem kilka słów o serii preparatów VICKS, które od dwóch sezonów są wprowadzanę przez Teve na polski rynek.
Po tym wstępie nadszedł czas na gwóźdź programu, czyli szkolenie z zakresu technik sprzedaży. Prowadzenia tych konferencji podjęła się firma MeWe z Warszawy. Prelegent poprosił, aby utworzyć cztery grupy, którym potem można było wyznaczać różne zadania. Oczywistym stało się, iż szkolenie nie będzie tylko monologiem trenera. Podczas wykładu można było rozmawiać z resztą grupy, zadawać pytania i wymieniać poglądy. Ten charakter spotkania zawsze lepiej procentuje niż zwykłe wysłuchanie tylko tego co prowadzący ma do powiedzenia. Zdziwiony byłem faktem, iż większość z przybyłych na szkolenie to początkujący farmaceuci. Czyżby starsi stażem „zjedli wszystkie rozumy” ? Na palcach jednej ręki można było zliczyć tych, którzy za pierwszym stołem spędzili kilka dobrych lat swojego życia. Rynek się zmienia i trzeba cały czas nabywać nowe umiejętności, bo po prostu zostanie się wypartym przez tych lepiej wyszkolonych – nie mylić z młodszymi, bo to czasem nie idzie w parze.
Piotr – trener z MeWe – dał się poznać, jako bardzo miły i obeznany w temacie człowiek. Widać, że lubi to co robi, bo na każdym kroku dało się wyczuć pasję z jaką podchodzi do każdego wyzwania. Dla niego było to pewnie kolejne z wielu szkoleń tego typu, ale dzięki zamiłowaniu do swojego zawodu z wielkim poświęceniem i cierpliwością starał się indywidualnie trafić do każdego ze słuchaczy. Temat, który był ” na tapecie „, czyli asertywność w kontakcie z pacjentem nie należał do łatwych. Dało się nawet zauważyć, iż 1/3 grupy nie miała pojęcia co ten termin oznacza. Jednak w trakcie dyskusji wszelkie niejasności zostały szybko rozwiane przez prowadzącego. Pozwoliło to na przejście do kolejnych etapów szkolenia. Całość trwała około 3 h, ale muszę przyznać iż dawno nie uczestniczyłem w tak dobrym szkoleniu. Z pewnością wiedza wyniesiona z niego będzie zastosowana w praktyce. Jeśli kiedyś będziecie mieli okazję uczestniczyć w spotkaniu z trenerami z MeWe to nie ma co się zastanawiać, bo z pewnością wyjdziecie z niego zadowoleni.
Obowiązkowo, każdy otrzymał certyfikat po ukończonym szkoleniu.
Zmęczenie dało się we znaki około godziny 21, gdyż wtedy kończyło się spotkanie z trenerami i przedstawicielami firmy TEVA. Mam nadzieję, że w następnym też będę uczestniczył. Po godz. 22:00 powrót do rodzinnego miasta, a rano do apteki 🙂
Dziękuję Maciejowi z Tevy i Piotrowi z MeWe za mile spędzony czas w gronie profesjonalistów w swoim zawodzie !!
Temat asertywności ogólnie jest trudny i bardzo duży odsetek społeczeństwa nie potrafi bronić swoich racji, tylko pokornie na wszystko się zgadza. Sam często wybieram drogę łatwiejszą i odpuszczam w wielu kwestiach, aby ogólnie reszcie żyło się „lepiej”. Co do starszych stażem… Rozumiem, że w praktyce zawodowej nie spotkał się Pan/Pani z osobami, które na pewnym etapie pracy przestały się dokształcać? Niestety, takie osoby spotykamy każdego dnia. Postępują one zgodnie z utartym, wyuczonym przed laty schematem i ciężko u nich wdrożyć nowsze rozwiązania. Nie uogólniam tu oczywiście, ale takie osoby pracują w wielu zawodach, nie tylko farmacji. Dziękuję za głos w… Czytaj więcej »
Trochę pan jest przemądrzały, używa pan ciągle sformułowań celem poniżenia innych.
Czyżby starsi stażem „zjedli wszystkie rozumy” ?
„asertywność w kontakcie z pacjentem nie należał do łatwych. Dało się nawet zauważyć, iż 1/3 grupy nie miała pojęcia co ten termin oznacza.”
pozdrawiam i życzę trochę pokory