Męska płodność w XXI wieku.

Gonitwa za pieniądzem, który ułatwia nam życie sprawia, że pewne sprawy zaczynają schodzić na dalszy plan. Jedną z takich kwestii jest temat płodności u kobiet oraz mężczyzn. Dziś zajmiemy się ta drugą grupą. Dlaczego w 2011 roku ogólne tempo przyrostu ludności jest tylko o 0,02 % na plusie ? Z czego to wynika i jakie mogą być tego następstwa w latach późniejszych ? Co możemy zrobić, aby pomóc męskiej części społeczeństwa w zdobyciu potomstwa ?

 

 

Na płodność składają się czynniki środowiskowe oraz nasza ogólna kondycja zdrowotna. O ile na te pierwsze to mamy mały wpływ ( chociaż możemy wyprowadzić się na tereny mało zaludnione o czystym powietrzu i krystalicznej wodzie ) to drugi z czynników możemy już regulować. To właśnie pęd ku sukcesowi najczęściej idzie w parze z chęcią odstresowania się na siłowni, boisku lub bieżni. Dodajmy do tego większą świadomość społeczną w temacie zdrowego żywienia i suplementów, które pomagają zapewnić wszystkie składniki naszemu organizmowi. Trening plus zbilansowana dieta to gwarancja sukcesów na każdym polu. Zdrowy organizm dostarcza energii do działania. O pozytywnym działaniu treningu pisałem w artykule o endorfinach ( https://farmakoblogia.pl/endorfiny-sposob-na-dobry-humor/ ). Pozytywne nastawienie daje silnej motywacji do zdobywania kolejnych szczytów. Jednym z nich może być podjęcie decyzji o założeniu rodziny w bardzo popularnym schemacie 2+1 lub bardziej prorodzinnym 2+2, który był domeną naszych rodziców. Jeśli postanowiliśmy do naszego życia wprowadzić kolejną osobę, to oprócz dobrej kondycji fizycznej trzeba również pamiętać o prawidłowym odżywianiu oraz suplementacji witaminowej. Podstawą naszego menu muszą stać się pokarmy bogate w cynk, selen, witaminy C, E oraz B-complex. Jeśli nie mamy czasu na szukanie potraw zawierających w/w składniki to należy na okres 3-6 miesięcy zaopatrzyć się w preparaty, które poprawią jakość nasienia ( całkowitą liczbę plemników, ich koncentrację, ruchliwość i ruch postępowy ). Brak w organizmie np. cynku może spowodować obniżony popęd płciowy.

Czy wystarczy jak będę brać witaminy przez 1-2 miesiące ?

Nie. Spermatogeneza, czyli proces powstawania i dojrzewania plemników. Trwa ok. 72 dni, a kolejne 30 dni, to czas przygotowywania plemników do stadium umożliwiającego im zapłodnienie komórki jajowej. Zażywanie „jakiegoś tam” preparatu witaminowego przez czas 60 dni to stanowczo za krótko, chociaż z pewnością pozytywnie wpłynie na nasz organizm.

Pozostaje tylko pytanie…Czy zatem chcemy, żeby „ jakoś tam „doszło do zapłodnienia ??

Odpowiedź musi być tylko jedna !! Trzeba dołożyć wszelkich starań, aby od początku życia nasze dzieci miały łatwiej. Jeśli systematyczne przyjmowanie suplementów ma to ułatwić to należy to po prostu zrobić.

W aptece możemy kupić pojedyncze substancje ( jak selen, cynk, witamina B-complex ) lub całe zestawy ( np. Androvit ). Od Was zależy czy chcecie brać kilka tabletek dziennie czy tylko jedną ? Odpowiedź nasuwa się sama, prawda ?

 

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x